autor: Mark Mallett
THE Wigilia Paschalna zakończyła się i szczupły zbór wyszedł. Zostałem przy ołtarzu, gdy ks. zbliżył się do tabernakulum, ukląkł i sięgnął do środka. Kilka chwil później odwrócił się i wręczył mi cyborium - małe złote naczynie do udzielania Komunii chorym. Tam, w mojej dłoni, był Jezus.
Poszedłem do samochodu i czekałem na przybycie moich pięciu synów. Kiedy wszyscy byli w samochodzie, położyłem cyborium na desce rozdzielczej i powiedziałem: „Jezus jest tutaj. O błogosławiony Jezu, kochamy Cię i wielbimy Cię i dziękujemy za to, że umarliśmy za nas i zmartwychwstaliśmy. Błogosławiony jesteś, o Panie."
Kiedy wjechaliśmy na autostradę, aby zanieść Eucharystię choremu członkowi rodziny, mój najstarszy syn i ja nagle wpadliśmy na pomysł w tym samym czasie. Ale to mój syn powiedział: „Tato, czy masz jakąś dobrą rosyjską muzykę chorałową?” „Tak!”, Odpowiedziałem. Szybko znalazłem to, co uważam za jeden z najpiękniejszych albumów, jakie posiadam, jedną z najwspanialszych kolekcji muzycznych na ziemi - lub, jak to ujął mój syn, „Szczyt ludzkiej sztuki”.
Gdy chór zaczął śpiewać, nagle pojazd umilkł - przez następne czterdzieści pięć minut. To było tak, jakby anioły wypełniały i otaczały nasz samochód. Nie mogłem się powstrzymać, ale płakałem i zacząłem otwarcie wychwalać Jezusa. Tam byliśmy, jadąc w noc, ze Stwórcą niebios i ziemi obok nas… Emmanuel… "Bóg z nami." Ten, który powstał z martwych, był teraz fizycznie obecny z nami w „przebraniu chleba”, tak jak obiecał.
Ja jestem chlebem życia; kto do Mnie przychodzi, nigdy nie będzie łaknął, a kto we Mnie wierzy, nigdy nie będzie pragnął ... Albowiem moje ciało jest prawdziwym pokarmem, a moja krew jest prawdziwym napojem. (John 6: 35, 55)
Oto album, którego słuchaliśmy tej świętej nocy…
Petersburski Chór Kameralny
Czy to w Eucharystii, czy w Jego wewnętrznej, zamieszkałej obecności,
Bóg jest z nami.